FINAŁ MISTRZOSTW POLSKI SENIORÓW SZAROTKA - GÓRALE

KNT 10

02:11 - 4:2 dla Szarotki III tercja.

KNT 10

11:15 Górale graja w osłoabieniu - na ławkę kar wędruje Mateusz Podraza

KNT 10

ora z Szarotki - graja 4 na 4

KNT 10

12:07 na ławke kar Bocheński Adrian ( Szarotka) . Górle graja w przewadze 4 n a 3

KNT 10

4-3 górale strzelajka - dzieki Tmkowi Cholewie gra robi sie bardziej emocjonjaca.

KNT 10

13:10 minuta Szarotka : Gorale 4:3

KNT 10

17:37 Kuna Bisaga Strzela btramke da Górali wynik 4:4 !!!!

KNT 10

18:03 5:4 dla Szarotki!

KNT 10

18:13 kara dla Szarotki

KNT 10

SZAROTKA MISTRZEM !!!!!!!!!

urimepl

"Grali jak nigdy, przegrali jak zawsze." Tak mozna skomentowac sezon Górali. Tak czy siak chlopaki zrobili niezla robote od ubieglego sezonu, a efekty widac na boisku Wink

Gratuluje kolejnego mistrzostwa Szarotce.

Dsiaski

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Dsiaski

[link widoczny dla zalogowanych]

Dsiaski

Super zdjęcia

[link widoczny dla zalogowanych]

Dsiaski

Finał ekstraklasy unihokeja
Otwarcie dla Szarotki
W pierwszy meczu finałowym ekstraklasy unihokeja broniący tytułu mistrza Polski gracze Szarotki zwyciężyli 4-1 z zespołem Salming Górali i w rywalizacji do dwóch zwycięstw objęli prowadzenie.
Pierwsze mecz finałowy wywołał spore zainteresowanie. Na trybunach Miejskiej Hali Lodowej zjawiło się blisko 800 widzów, którzy obejrzeli ciekawe spotkanie.
Od pierwszych minut oba zespoły narzuciły szybkie tempo. Pierwsza groźnie zaatakowała Szarotka, ale uderzenie Kuleszy
w 6 min w ładnym stylu wyłapał Guzik. Minutę później golkiper Górali był już jednak bezradny. Kapitalnym prostopadłym podaniem spod własnej bramki popisał się Kasperek, piłeczka trafiła do Chrobaka, który okazji nie zmarnował i po ładnym zwodzie ulokował ją w pustej bramce. Niespełna minutę później mógł być już remis, ale strzał M. Mirka trafił
w poprzeczkę. W 11 i 16 min z doskonałej strony pokazał się bramkarz Szarotki Wojciech Batkiewicz, który wyłapał strzały kolejno Sądera oraz T, Mirka. W 18 min Szarotka podwyższyła prowadzenie. W zamieszaniu podbramkowym, piłeczkę wyłuskał Bartłomiej Augustyn i celnie przymierzył. Przed przerwą bliski zdobycia gola był jeszcze Artur Kasperek, ale minimalnie chybił.
Druga tercja to próby ataków ze strony Górali, ale podopieczni trenera Ryszarda Kaczmarczyka czynili to bardzo chaotycznie i niedokładnie. Z kolei Szarotka mając dwubramkową przewagę, spokojnie ustawiała szyki obronne we własnej tercji, rozbijała ataki rywala i wyprowadzała groźne kontrataki. W 26 min po raz kolejny Batkiewicz popisał się udaną interwencją po strzale Gotkiewicza. Minutę później po przeciwnej stronie Marcin Zubek przegrał pojedynek oko w oko z Guzikiem. W 31 min w sobie tylko wiadomy sposób Sąder posłał piłeczkę wysoko nad poprzeczkę będąc trzy metry przed bramką! Trzy minuty później swoją szansę miał Wiesław Firek, ale i on musiał uznać wyższość doskonale dysponowanego bramkarza mistrzów Polski. W 35 min Batkiewiczowi w sukurs przyszedł słupek. W 38 min Szarotka zdobyła gola numer trzy za sprawą Chrobaka, który wykończył szybki kontratak.
Na początku tercji trzeciej Górale wreszcie trafili do bramki. W 45 min Rusnak strzelił precyzyjnie zza obrońców
i zasłonięty Batkiewicz był bez szans. Bramka kontaktowa dodała wiary wicemistrzom kraju, którzy rzucili się do ataków. Kolejno dogodne okazje marnowali jednak Sąder, Kostela i T. Mirek. Do bramki za to po raz czwarty trafiła Szarotka. W 59 min podczas gry w liczebnej przewadze Jarosław Lech doskonałym niesygnalizowanym podaniem obsłużył stojącego przed bramką Augustyna, który z strzałem z bliska ustalił rezultat tego spotkania.
Podsumowując, Szarotka zwyciężyła zasłużenie będąc przede wszystkim zespołem dojrzalszym, grającym bardzo uważnie w defensywie i mądrze w ofensywie.
Najlepszymi zawodnikami spotkania uznano Kamila Chrobaka oraz Tomasza Rusnaka.
Pojedynek numer dwa już dzisiaj o godzinie 19!
Szarotka Nowy Targ – Salming Górale 4-1 (2-0, 1-0, 1-1)
1-0 Chrobak (Kasperek) 7, 2-0 Augustyn 18, 3-0 Chrobak (Zubek) 38, 3-1 Rusnak 45, 4-1 Augustyn (Lech) 59.
Szarotka: Batkiewicz – Kasperek, Wojtak, Ligas, Lech, Zubek, Ossowski, Chrobak(2), Augustyn, Kulesza(2), Bocheński oraz Tarnowski, S. Kwak, Borkowski.
Salming Górale: Guzik – Siaśkiewicz, Cholewa, M. Mirek, Gotkiewicz, Bisaga, Podraza(2), Kostela (2), Firek, Rusnak, Sąder, Johhansson, T. Mirek.
Sędziowali: Artur Pyjos, Dominik Waligórski (Kraków).
Kary: 4 min – 4 min.
Widzów: 800
Powiedzieli po spotkaniu:
Ryszard Kaczmarczyk (trener Salming Górali): Wiadomo było, że Szarotka jest lepsza technicznie. Mój zespół bardzo chciał, chłopcy zagrali bardzo ambitnie, ale nie dokońca im wszystko wychodziło. Popełnialiśmy fatalne błędy w defensywie. One zadecydowały, że w pierwszej tercji dostaliśmy dwie bramki. Potem mieliśmy przewagę, marnowaliśmy jednak mnóstwo doskonałych okazji. Gdyby udało się nam wtedy strzelić gola kontaktowego, myślę, że mecz inaczej by się ułożył. Niestety te niewykorzystane sytuację zemściły się. Rywal zdobył trzeciego gola po wyraźnym błędzie naszego bramkarza. W tercji trzeciej udało się wreszcie zdobyć gola. Potem „setkę” miał jeszcze Sąder, który w takiej sytuacji jaką miał po prostu nie mógł nie zdobyć gola. W końcówce zupełnie nie potrzebna kara, której konsekwencją była czwarta bramka dla rywali. Mam nadzieję, że jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa i powalczymy w tym finale.
Lessław Ossowski (kapitan Szarotki Nowy Targ): Co tu dużo mówić, wygraliśmy pierwszy mecz i jesteśmy bardzo zadowoleni. Zagraliśmy tak jak sobie założyliśmy. Każdy dał z siebie 100% swoich możliwości. Mecz był bardzo ciężki. To jest dopiero jednak pierwsze spotkanie, rywal na pewno jeszcze powalczy.
Roman Twerdyk (trener reprezentacji Polski, obecny na meczu): Mecz nabrał rumieńców od drugiej tercji. Górale zagrali uważniej i agresywniej. Niestety zawiodła u nich skuteczność. Przede wszystkim mam tutaj na myśli Piotra Kostelę, który zmarnował trzy „setki”. To chyba właśnie zaważyło na sukcesie Szarotki. Spotkanie ogólnie mogło się podobać. Uważam, jednak ze jeszcze nie wszystko jest przesądzone. Górali stać na zwycięstwo w drugim starciu. Dzisiaj wcale nie byli gorsi, poprawić muszą jednak skuteczność.
Tekst i fot: Maciej Zubek

Fot 1: Finałowy pojedynek stał na dobry poziomie
Fot 2: Kamil Chrobak trafił dwukrotnie do bramki Górali

Dziennik Polski 16.06.2007